
Autor: Paweł Przybylski – operator obrazu, fotograf, montażysta, szkoleniowiec. Obrazem ruchomym i statycznym zajmuje się od 1994 roku. Autor zdjęć do filmów dokumentalnych, seriali, reportaży, newsów. W fotografii pasjonuje się fotografią kreatywną.
COVID zmienia wszystko!
Są rzeczy, które mogą poczekać i te, które nie czekają.
Tak niedawno widziałem Roberta gdy oddawałem mu pożyczony od niego do mojej produkcji sprzęt oświetleniowy. Rozmawialiśmy o trudnych czasach covidu, małej ilości zleceń, przetrwaniu i planach na przyszłość. Opowiadał mi o swoich perypetiach z Chińczykami i zamówionych nowych kolorowych rurach ledowych do teledysków, pokazywał kolejne panele ledowe swojej produkcji. 5 marca opublikował na swoim facebooku film zapraszający do współpracy. Wierzył, że wszystko znowu ruszy, że będzie jak dawniej.
Koło 20 marca dowiedziałem się od niego, że jest chory. Covid go dopadł. Cztery dni później na jego wall-u przeczytałem: “10 dni w domu a i tak wylądowałem na Koszarowej*. Czekam w karetce na przyjęcie. I pomyśleć że w lutym robiliśmy tu spot namawiający do szczepień…” Potem było już tylko gorzej. Robert zmarł wczoraj, 6 kwietnia. Miał 60 lat. Przechodziłem dziś koło pomieszczeń w TVP, które wynajmował na swój sprzęt i warsztat. Chciałem jak zwykle wpaść, wypić kawę, posiedzieć, pogadać. One tam dalej są ale jego już tam nie ma. To się już nie wydarzy, dla mnie jest to koniec pewnej epoki, ale dalej w pełni to do mnie nie dociera.
Robert Kaczmarski
mistrz oświetlenia (1961-2021)
Niezastąpiony mistrz światła i cienia, to on sprawiał, że stawała się światłość i zapadał mrok, władał emocjami dobierając tonacje kolorów. Z technicznych gadżetów, nowinek i sprzętu starego jak historia filmu potrafił tworzyć nierealne – realne światy, z których na szczęście większość została z nami na zawsze dzięki taśmie filmowej i zapisowi wideo. Poniżej bardzo niepełna lista światów stworzonych przez Roberta.
film
“Chłop i Baba”, „O czym szumią kierpce”, „Gorący temat”, „Fala zbrodni”, „Krótka histeria czasu”, „Biuro kryminalne”, „Tango z Aniołem”, „Męczeństwo Mariana”, „Tato”, „Zwerbowana miłość”, „Dom pod Dwoma Orłami„, „Monako”, „Industriada”, filmy z cyklu “Dolny Śląsk pełen historii”: “Szlak Snów”, „Platerówki”, „Dolina Pałaców i Ogrodów”, „Riese. Tajemnice wykute w skale”, „Jaśniej i cieplej. Historia gazownictwa na Dolnym Śląsku”, „Pamiętajcie o ogrodach. Historia Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu”, „Daisy – wspomnienie minionego świata”, „Ziemia Lądecka – wędrówki po miejscach niezwykłych”, „Opowieść o Zamku na Skale”, „Srebrny lew – wędrówki po ziemi bystrzyckiej”, „Twierdza Kłodzka”, „Marianna – Królowa Kotliny”
telewizja
Setki filmów dokumentalnych, reportaży, transmisji sportowych, studyjnych i wyjazdowych programów telewizyjnych, między innymi:
“Z kamerą wśród zwierząt”, „ZUS radzi”, „Tygodnik moralnego niepokoju”, „Śląskie niebo”, „Kawa czy herbata”, „Pytanie na śniadanie”, „Brylant roku”, „Przegląd Piosenki Aktorskiej”, „Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy”, „Kabaretop”, „Wratislavia Cantans”, cykl „Ballada o drodze”, „Wielki Poker”, „Koło Fortuny” „Kartoteka”, „Pazura For Fan”, „Elitarny Jubileusz studia 202”, „Co masz do stracenia”, „Sprawa Dantona”, „Bramy jutra”, transmisje mszy świętych emitowanych na antenach TVP, program informacyjny „FAKTY”, „Śpiewaj i Walcz”, „Jak to jest zrobione”, „Elitarne Spotkania Kabaretowe”, “Szkoła z TVP”, “Pegaz”…
teatry telewizji i zapisy telewizyjne
„Dziękuję za służbę”, „Miriam”, „Madame de Sade”, „Historyja o chwalebnym zmartwychwstaniu Pańskim”, „Figurki Pana Gracjana”, „Farrago”, „Mania czy Ania”, „Ślad”, „Anhelli”, „Przypadek Ijona Tichego”, „Żelazna konstrukcja”, „Ballada o Zakaczawiu”, „Pasożyty”, „Człowiek który był czwartkiem”, „Bobok”, „Przypadek Klary”, „Pan Dwadrzewko”, „Fotoplastikon”, „Made in Poland”, „Wschody i zachody miasta”, „Przemiana 1999”, „Autostrada”, „Lekcja Angielskiego”, „Courage mojej matki”, „Dobry adres”, „Martwa królewna”, „Obrona”, „Prawiek i inne czasy”, „Rip van Vinkel”, „Kaprys”, „Madame de Sade”, „Skarb”, „Opera mydlana”, „Żydzi miasta Petersburga”, „Nasza szkapa”, „Julianka”, „Złoty garniec”, „Przesilenie”, „Golgota Wrocławska”, “Zabijanie Gomółki”, “Krakowiacy i Górale”, “Białe Małżeństwo” i inne, przedstawienia „Opowieści Hoffmana”, „Sid wąż który chciał śpiewać”, „Borys Godunow”.
Ma na swoim koncie dziesiątki zrealizowanych reklam, spotów i teledysków.
Konstruował systemy oświetleniowe na potrzeby teatrów, muzeów, studiów telewizyjnych, festiwali, estrad, centrów wystawowych i konferencyjnych.
Swoją wiedzą chętnie dzielił się z innymi, nie tylko kolegami z branży ale wszystkimi zainteresowanymi. Zdjęcie Roberta w nagłówku pochodzi z realizowanych przeze mnie warsztatów filmowych dla dolnośląskiej młodzieży szkolnej w Starej Kopalni w Wałbrzychu.
Tworzył światło dla Kombi, Budki Suflera, Blue Caffe, Brathanków, Perfektu, Golec uOrkiestra, Bajmu, Lady Pank, Stanisława Sojki, Maryli Rodowicz, Jose Torresa, Heleny Vondrackowej, Jacka Kaczmarskiego, Lecha Janerki, Norbiego, Grzegorza Halamy, Voo Voo, Czesława Niemena, Tadeusza Nalepy, Hanny Banaszak, Justyny Steczkowskiej, Grupy Pod Budą, Joszko Brody, Kultu i innych. Został powołany by tworzyć światło gdzie indziej.
Ostatnie lata nie były łaskawe dla naszego środowiska. Pożegnaliśmy wielu kolegów. Chociażby operatora Mariusza Drzewosza (55) w 2017 roku, rok później w 2018 roku mojego osobistego zawodowego mistrza i nauczyciela, od którego czerpałem pełnymi garściami, operatora Piotra Sędzikowskiego (56), a w tym roku w styczniu wspaniałego asystenta scenografa i rekwizytora, Mirka Jarosławskiego (68).
Jednak Robert był dla mnie i zawodowo i przede wszystkim prywatnie osobą szczególną. Pracowaliśmy wspólnie przy wielu produkcjach, to dzięki niemu moje zdjęcia miały swój wyraz i atrakcyjność. Chociaż nie spotykaliśmy się co dzień, rzadko pijaliśmy razem przysłowiową wódkę i sporadycznie obgadywali koleżanki to myśląc o Robercie bez lęku używam tego zarezerwowanego dla niewielu słowa przyjaźń.
To był człowiek wyjątkowy. Z jednej strony konkretny, surowy i twardy, z drugiej przyjacielski, otwarty i niesamowicie ciepły. Człowiek z krwi i kości nade wszystko ceniący wzajemną uczciwość i szacunek dla drugiego człowieka. Mistrz i perfekcjonista w tym, co robił, bez fuszerek i półśrodków, z nieprzeciętnym wyczuciem, wiedzą i umiejętnościami. Dodatkowo łączyły nas te same problemy pomiotów… ups, podmiotów gospodarczych. Nie zapomnę kiedy (już ładnych parę lat temu) wspólnie staraliśmy się wytłumaczyć jednemu z producentów czemu VAT nie jest naszym dochodem i że brutto to nie netto. To już nie wróci.
Chcę wierzyć, że Krzysiek, syn Roberta, który też jest między innymi oświetleniowcem, który rozwijał się przy Robercie i czerpał z wiedzy ojca, zdecyduje się przejąć po nim schedę i pociągnąć ją dalej. Mam nadzieję, że uczyni to nie tylko dla siebie ale też w hołdzie dla Roberta i jego dokonań.
Robercie, niech wybrzmią tu słowa Sabina Kluszczyńskiego: “Zgasłeś, by świecić gdzie indziej”. A ja dziękuję Ci za to, że byłeś i że również mogłem się od Ciebie uczyć. Zapalam dziś światełko dla Świetlika.
Paweł
* – Szpital covidowy przy ul. Koszarowej we Wrocławiu.