Fotografia w Real Estate

Fotografia w Real Estate

Fotografia nieruchomości

Dzisiaj na rynku nieruchomości pierwszy kontakt potencjalnego klienta z nieruchomością następuje przez stronę internetową. To profesjonalne zdjęcia i filmy sprawiają, że klient podejmuje decyzję o kontakcie z agentem lub deweloperem. Jeśli zdjęcie, które zobaczy przelotnie w internecie nie zachwyci go i nie zatrzyma choćby na chwilę, prowokując do kliknięcia w ogłoszenie, to będzie skrolował dalej w stronę konkurencji! Właśnie dlatego dobra fotografia, jest tak ważna w przypadku nieruchomości. Stoi w pierwszej linii, atakując zmysły klienta.

Nie kłamać

Łatwo jednak w tym pędzie zagalopować się i zamiast pięknie i profesjonalnie przedstawiać rzeczywistość zacząć tworzyć jej alternatywną wersję. W dobie “wszechmogących” programów graficznych, twórcy lub zlecający często ulegają pokusie fałszowania rzeczywistości. Jest to ewidentne oszustwo i ślepa uliczka prowadząca ostatecznie do konfliktu z kupującym, który i tak zweryfikuje rzeczywistość przy pierwszym kontakcie z nieruchomością.

Wydobyć piękno

Rzecz więc w tym, by uczciwie przedstawiać rzeczywistość, patrząc na nieruchomość odnajdywać w niej piękno ukryte w detalach i elementach architektonicznych. By jak przy zdjęciu portretowym, znaleźć lepszy profil, miejsce i kąt patrzenia na obiekt, które podkreśli jego naturalne walory. Światłem wypełnić przestrzeń, nadać jej lekkości, a kolorem zbudować klimat. Pamiętać, aby uporządkować przed sesją przestrzeń, wprowadzając ład i harmonię. Jednym słowem zrobić to, co z nieruchomością zrobiłaby dobra Pani Domu. Wtedy bryła i przestrzeń wewnątrz zaczynają przyciągać do siebie oglądających zdjęcia.

DIABEŁ TKWI W SZCZEGÓŁACH

I to w tym przypadku dosłownie, a nie w przenośni. Do dobrej fotografii nieruchomości potrzebny jest sprzęt fotograficzny, który odda najmniejsze detale. Duża rozdzielczość obrazu, doskonały przetwornik radzący sobie z trudną dynamiką obrazu i perfekcyjny obiektyw, który utrzyma ostrość, nie utraci szczegółów i nie wprowadzi artefaktów.

Magia oka

Współpraca naszego oka z mózgiem to niepojęty i złożony proces. Zwłaszcza to, w jaki sposób nasz mózg interpretuje w przestrzeni obraz przekazywany mu przez oczy. Patrząc na przykład na dowolny budynek, stojąc u jego podstawy nie zauważamy, że perspektywa obiektu zwęża nam się wraz z jego wysokością. Cały czas postrzegamy go jako prostokątny. Co się stanie gdy jednak popatrzymy na jego płaskie zdjęcie wykonane z tego samego miejsca? Dostrzeżemy, że jest on u dołu wielki i szeroki, przy szczycie wąziutki, a wszystkie linie ścian i krawędzi próbują zbiec się w jednym, odległym w nieskończoności punkcie. Skąd taka ogromna różnica? Stąd, że aparat rejestruje rzeczywistość tak, jak ją widzi. Natomiast nasz mózg dokonuje po drodze interpretacji i korekcji obrazu zanim przekaże go do naszej świadomości. Dlatego w fotografii nieruchomości bardzo często trzeba skorygować perspektywę zdjęcia w programie graficznym, aby obraz pasował do naszych oczekiwań.

fotografia nieruchomości

Rzeczywistość miejsca, prawda zdjęcia

Wiecie co to jest dualizm? Wiecie. Napisałem wcześniej, że zdjęcie nie może kłamać. To prawda. Jednak zdjęcie czasem musi skłamać. I to też prawda. O co więc chodzi? O czas. Rzecz w tym, ze zdjęcia nieruchomości, zwłaszcza budynków z zewnątrz, najczęściej wykonywane są pod koniec budowy lub remontu. Często zdarza się, że ze względów presji czasowej, pogody, terminarza prac nie można zwlekać z wykonaniem zdjęć do całkowitego zakończenia prac. Często trzeba wykonać je kiedy dokoła panuje jeszcze budowlany rozgardiasz. Takie zdjęcia nie będą jednak atrakcyjne. Trzeba wtedy usunąć go w postprodukcji. Czy to kłamstwo? I tak i nie. Klient wejdzie bowiem już na uporządkowany teren, a kiedy zamieszka w budynku nie będzie on już placem budowy. To oczywiście zaawansowana obróbka zdjęcia i każdy fotograf będzie starał się unikać takich sytuacji. Jeśli da się poczekać, warto poczekać. Dla fotografa jest to niepotrzebna dodatkowa praca, a dla klienta niepotrzebne dodatkowe koszty rekompensujące fotografowi godziny spędzone przy obróbce zdjęcia.

fotografia nieruchomości

I am. I… Phone

W pozostałych dziedzinach fotografii współczesny człowiek posiadający wyrafinowanego smartfona z wbudowaną etykietą królewską, protokołem dyplomatycznym, bezpośrednim łączem do AI i aparatem fotograficznym o pięciu obiektywach z brylantem w koronie, jest przekonany, że to wystarczy do zrobienia zdjęcia, które spełni jego oczekiwania. W fotografii nieruchomości jest to już mocno dyskusyjne. Oczywiście mogą zdarzyć się wyjątkowo optymalne warunki oświetleniowe, w których to się uda, ale czy warto ryzykować? Czy koszt zrobienia dobrej jakości zdjęć, stanowiący mały ułamek wypracowanej ze sprzedaży prowizji lub zysku, jest aż tak dużym kosztem? Czy warto ryzykować utratę skrolującego do konkurencji klienta? Na to pytanie każdy deweloper, pośrednik i zwykły sprzedający swoją nieruchomość musi odpowiedzieć sobie samodzielnie.

Powrót do bloga
Powrót do góry
Zamknij Zoom